sobota, 8 lutego 2014

Rozdział 7 ♥♡♥♡♥

Gdy byłem w parku zobaczyĺem  naty i tego tego... oh no Maxiego.  I oni się śmuali. No przyznam się że go nie lubie


Tak szczerze to miałem podejść tam i mu przywaluc ale poczułem na swoim barku rękę lary.. Nie wiem o co jej chodzi ale nie chce z nią gadac.
Ja... Lara  nie chce mi sie gadać
Lara... czekaj. Wiec mam propozycje . Wiem ze nie kochasz naty .
Ja... skąd ty to wuesz.
Lara... zbyt dobrze cie znam.
Ja.. mów dalej
Lara.. wiec mam plan zeby zniszczyć  tą ich żałosna paczke.
Ja .. ok chodź do mnie obgadamy to .

Fran

Postanowiłampowiedzieć marco o tych sms. Naszczęście powiedział zebym sie nie martwila. Ale ja nie moge to wszystko to nie powinno tak byc . Dlatego czekam na osobe od tych sms i właśnie idzie. Byl to mężczyzna.  Uvrany tak ze nie bylo widać jego twarzy. Wtey ściągnął to tak jakby przebrabie . To był to to... 

Violetta
Właśnie jestem z leonem u niego.  Leon poszedł na dół pi ciacha i cole a ja czekam.  Nagle dostał sms . Tylko spohrzalankto to napisał a to była  ..



Takie glupie i krótkie cos . Jak będzie 5 kom. To dodam jutro następny rozdział .

3 komentarze:

  1. Boski!
    Nie mam pojęcie kto to był
    Do Leona napisała Lara
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. ♥ Ale czemu Diego nie kocha Naty :((( Przecież jej się nie da nie kochać ;)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałeś to skomentuj . Chcę przeczytać twoją opinie nawet jak to hejt xd

#pozdro blogger# xd