sobota, 21 czerwca 2014

3 część OS Fedemila " Tak wiele nas łączy a ty o tym nie wiesz*

Wszedł do jej pokoju  chciał się przywitać ale ona go wyprzedziła.  Namyslil się i zaczął rozmowę dość nie typowo. Blondynka od dłuższego czasu mu się podobała. 
F... czemu mnie nie nawidzisz?
Sam nie wiedział czemu to powiedział . Może wydaje się to dość dziwne,  ale on przez jej obecność robi dużo rzeczy nie przewidywanych.  Czuje się jak naćpany.
Widział zakłopotanie u dziewczyny  chciał wiedzieć  co mu odpowie.
.NIEDOCZEKAŁSIĘ...pocałowała go.

Chodził bardzo zdenerwowany po szpitalu nie wiedział co się z nią i dzieckiem dzieje. Nagle wszedł lekarz. Jego mina nie oddaje żadnych emocji . Nie umiał nic z niej wyczytać.
Aż wkońcu to co usłyszał  trafiło do niego .
Ona nie żyje . Dziecko walczy o życie.  Chciał do niej wejść ostatni raz . Zobaczył ją taką piękną. Jej ręce nie były wcale zimne wręcz gorące. Czuł się dziwnie . W końcu odważył się ja ostatni raz pocałować i ... odejść. Ale zobaczył że aparatura się włącza bicie serca jest stabilne. A dziecko żyje.
To  była najlepsza wiadomość.

Długo mnie tu nie było :(

Hej przepraszam was bo bardzo długo nie pisaĺam. Rozdział powinien pojawić się za tydzień a teraz dokończe OS i potem napisze jakiś jeszcze jeden :)
Jeszcze raz przepraszam
     Ciao .: *
Martyna Castillo